Czy Przemysł 4.0 jest tylko dla dużych firm?
Nie chcę tu rozwijać samego pojęcia “Przemysł 4.0” - o tym już zostało bardzo dużo powiedziane i napisane. Choć przyznam, że nie podoba mi się nadużywanie pojęcia “inteligentne systemy” w odniesieniu do systemów, które de facto z inteligencją moim zdaniem mają niewiele wspólnego, ale to temat na inną okazję.

Listen to “Czy Przemysł 4.0 jest tylko dla dużych firm?” on Spreaker.

Być może słyszałeś/słyszałaś o niedawnych spektakularnych wdrożeniach innowacyjnych rozwiązań w fabrykach należących do dużych, wiodących firm?

Koncerny typu Audi czy Bosch nie szczędzą pieniędzy na ciągły rozwój automatyzacji i sztucznej inteligencji w swoich fabrykach.

Polskie firmy również zaczynają implementować Przemysł 4.0, czego ostatnim przykładem jest Amica, która zbudowała zautomatyzowany magazyn wysokiego składowania. Pracować ma tam raptem jedna osoba.

Sam zresztą obecnie mam okazję brać udział w projekcie tworzenia maszyny automatyzującej i częściowo zastępującej pracę ludzkich rąk w jednej z podlaskich fabryk, a niedługo być może będziemy realizować projekt automatyzacji magazynu.

Pomijając całą otoczkę marketingowo-PRową, sądzę, że wszystkie te zabiegi mają za zadanie zoptymalizowanie i zautomatyzowanie procesów produkcji, co w konsekwencji przełożyć się powinno na zmniejszenie kosztów operacyjnych, zwiększając jednocześnie jakość produktów (patrzę na ciebie Audi ze swoimi starszymi, olejolubnymi silnikami TFSI) oraz przychody firmy.

W informacjach dotyczących rozbudowania “tradycyjnej” fabryki do smart factory, bardzo często pomijane są kwestie kosztów z tym związanych. A podejrzewam, że te są niemałe (mówiąc ostrożnie).

Czy tylko duże firmy stać na Przemysł 4.0?

Jak prawdopodobnie się domyślasz, odpowiedź brzmi nie.

Również firmy działające na mniejszą skalę, dysponujące jedną, dwoma czy kilkoma maszynami CNC, mogą czerpać wymierne korzyści z wdrożenia idei Przemysłu 4.0.

Nie trzeba bowiem od razu wymieniać całego parku maszynowego czy wdrażać kosztownych systemów ERP, SAP czy Dynamics. To się może po prostu nie opłacić.

Zwłaszcza, że infrastruktura to jedno, ale równie ważna, lub może nawet ważniejsza, jest zmiana świadomości właścicieli mniejszych biznesów jeśli chodzi o automatyzację, szczegółowe monitorowanie i analizowanie produkcji. Mówiono również o tym zagadnieniu na niedawnej konferencji o Przemyśle 4.0.

Z drugiej strony, jeśli wierzyć badaniom zawartym w raporcie Smart Industry Polska 2017, większość przedsiębiorców z sektora MŚP wskazało właśnie automatyzację produkcji jako główne czynniki wpływające na konkurencyjność przedsiębiorstwa (str. 51-52). Może więc jednak z tą świadomością nie jest tak źle?

Jak zatem zacząć wdrażać Przemysł 4.0 w mikro, małej lub średniej firmie? Proponuję: małymi krokami, po kolei. Na przykład: od monitorowania, najlepiej automatycznego, swoich maszyn CNC. Dowiedz się, dlaczego warto już teraz zacząć to robić.

Dzięki temu poczujesz co to znaczy mieć dostęp do informacji, do których wcześniej nie miałeś/aś dostępu. Wybierając rozwiązanie w chmurze (tzw. SaaS - Software as a Service), unikniesz kosztów związanych z zakupem i utrzymywanie infrastruktury informatycznej czy tworzeniem działu IT, a jednocześnie sprawdzisz, czy w Twoim biznesie ma to sens.

A kiedy już zobaczysz, że ma, to będziesz gotowy zrobić kolejny krok. Jaki? To już zależy tylko od Ciebie i specyfiki Twojego biznesu, ponieważ moim zdaniem dla każdej firmy Przemysł 4.0 może oznaczać trochę co innego.

Daj znać w komentarzu, dlaczego nie chcesz wdrażać monitorowania swoich maszyn lub automatyzacji produkcji. Być może uda mi się zmienić Twoje zdanie.

comments powered by Disqus